30 maja Bez miłości jesteśmy tylko dziwni
Wczoraj odbył się VIII Przegląd Twórczości. O tym jak było, opowiemy jutro. Opublikujemy również zdjęcia, byście mogli poczuć tę atmosferę. Dziś pokażemy nasz videoart. Co tu dużo mówić – dumni jesteśmy z niego, bo przybliża świat widziany i odczuwany przez naszych podopiecznych. Wpisuje się również w nasz projekt „Czy jest źle w sensorycznej mgle?” – dotyczy tej samej tematyki. Jean – Paul Sartre pisał: „Człowiek jest przede wszystkim projektem przeżywanym subiektywnie, miast być pianą, pleśnią, kalafiorem…” Tak, wszyscy jesteśmy projektem przeżywanym subiektywnie i na pewno nie jesteśmy kalafiorem.
Za scenariusz tego dzieła odpowiedzialność ponosi nieoceniona Marta Wrzodak, montaż to sprawka zdolnego Marka Ściegiennego, udźwiękowił i głosem swym wzbogacił Tomek Krutkiewicz, a wspaniałe stroje i dekoracje przygotowali pracownicy OREW. A, i jeszcze drugoplanową rolę kury – czyli siebie we własnej osobie ( a może nie drugoplanową? – na pewno doniosłą), zagrała pensjonariuszka ekologicznej hodowli należącej do rodziny naszej podopiecznej – Państwa Hołów. Ośmiornicę stworzyła plastycznie niedościgła Sylwia Broczkowska z pomocą Uli Stępień. Piosenkę The Beatles „All you need is love” podczas przedstawienia, którego integralną częścią jest ów film zaśpiewała i własnymi słowami (zaprawdę pięknymi) opatrzyła nasza wybitna muzykoterapeutka Dominika Kierpiec – Kontny. W rolach głównych wystąpili nasi podopieczni: Mateusz Łuczak (świat świateł i barw), Michał Górny (świat egzotycznych dźwięków), Kuba Głowacki (świat widziany z perspektywy), piłkarze: Bartosz Radoń, Błażej Cieleszyński i Szymon Semla – Wenerski. A to wszystko (z wyjątkiem kury) – my, czyli OREW.
Tekst łatwy do czytania
Ósmy Przegląd Twórczości już za nami. Jutro pokażemy zdjęcia z tego wydarzenia i opowiemy jak było. Dziś pokażemy film, nakręcony przez OREW, pod tytułem: „Bez miłości jesteśmy tylko dziwni”. Bardzo jesteśmy z niego dumni. Mamy nadzieję, że choć trochę udało nam się odtworzyć świat widziany przez naszych wychowanków. Jeśli tak, to pomoże zrozumieć ich świat, a co za tym idzie, przyczyni się do lepszej terapii, pełniejszej integracji. Niechaj się to ziści i spełni.