23 maja Metody część VII. Jak pewne angielskie małżeństwo pracując z dziećmi z niepełnosprawnością, czytając Nabokowa i jego zdaniem się inspirując, metodę stworzyło, a metoda ta zawojowała świat. Metoda Knillów.
Co tworzy więzi między ludźmi? Co powoduje, że mamy kontakt z rzeczywistością? Skąd wiemy, że lód jest zimny, a woda mokra? To nietrudne pytania, odpowiedź jest dość łatwa. Oczywiście dotyk to sprawia. W „Lolicie” Nabokowa – dość kontrowersyjnej książce i przez lata budzącej emocje, jest takie zdanie, w którym autor mówi, iż zmysł dotyku może być naszym jedynym kontaktem z rzeczywistością. I w istocie tak jest. Zauważyło tę prawidłowość małżeństwo Knillów i postanowili, iż swą metodę oprą właśnie na dotyku. Jak postanowili tak też zrobili, metodę spisał Christoper w książce „Dotyk i komunikacja”, Marianna pomogła opracować i angielskie małżeństwo pracujące w Norwegii znane stało się na całym świecie. My też od zawsze ich znamy i metodę stosujemy.
Tekst łatwy do czytania
Jeśli ktoś nie może się porozumiewać za pomocą słów i w ogóle ma problemy z komunikowaniem się, to przydatny staje się dotyk. Pierwszym doświadczeniem noworodka jest przecież dotyk mamy. Dzięki niemu odczuwamy świat: chłód, ciepło, przyjemność. Może on pomagać dzieciom z porażeniem zrozumieć otaczającą ich rzeczywistość. Pomaga im też doświadczać swego ciała. To wszystko zauważyło małżeństwo pracujące z dziećmi niepełnosprawnymi w Norwegii. Nazywają się Knill. Wymyślili oni metodę opartą właśnie na dotyku. W ośrodku ją stosujemy. Zobaczcie zdjęcia.
Fot. Tomasz Neesing