07 kw. Wszystko czego nam trzeba to miłość, ale sprawdźmy, czy jest źle w sensorycznej mgle?
Znowu sprawdzamy, a raczej pomagamy sprawdzić, tym razem gimnazjalistom z żorskiej „Miarki”, jak to tam jest w tej sensorycznej mgle. Wszystko to dzieje się oczywiście w ramach Projektu o hippisowskiej nazwie „All you need is love”(z której jesteśmy dumni, mimo tego, iż pewna sieć komórkowa nam ją podkradła – prawda John?) . Zdradzimy Wam pewien sekret – nie ma to jak mieć misję. My ją mamy i w jej ramach tworzymy i realizujemy takie projekty. Widzimy w nich głęboki sens. Już ewangelista Mateusz namawiał: „Idźcie więc i nauczajcie….” Gdyby nie to, że ludzie miewają misje, nie byłoby postępu, nie odkrytoby Ameryki, ludzie nie chodziliby po księżycu. A co w naszej misji jest najważniejsze? Przybliżanie społeczeństwu problemów ludzi z niepełnosprawnością intelektualną. Nie ma lepszego sposobu, jeśli chcemy by stało się tak jak w hymnie tegorocznych obchodów Dnia Godności, by zapanowało pełne zrozumienie. Młodzież, dzięki temu, że na chwilę poczuje jak to jest mieć zaburzone zmysły, łatwiej zrozumie osobę borykającą się z tą przypadłością na co dzień. Co więcej – nauczy się jak z nią obcować, wzmocni empatię. Zobaczcie zatem, jak dzielni gimnazjaliści, dokonują peregrynacji zamglonego świata.
Tekst łatwy do czytania
W ośrodku trwają spotkania dla uczniów gimnazjum. Na tych spotkaniach uczniom zakrywa się oczy, zatyka uszy, sadza się ich na wózkach, nie pozwala się poruszyć, huśta się ich na specjalnych huśtawkach i robi podobne rzeczy. Robi się to po to, by mogli poczuć, jak to jest, gdy się nie widzi, nie słyszy, nie chodzi i nic nie rozumie. Niedługo będzie znów Dzień Godności i dzięki temu odbywa się w ośrodku taki program. Dzień Godności w tym roku będzie miał hasło „Wszystko czego nam potrzeba to miłość”. W tym haśle chodzi o zrozumienie i polubienie ludzi niepełnosprawnych. Robimy to wszystko, bo mamy misję. Misja to jest takie zadanie, które się stawia samemu sobie. Naszym zadaniem jest mówienie i pokazywanie wszystkim ludziom, że niepełnosprawnych warto lubić i nie warto się ich bać.
Foto: Tomasz Nessing
Zadanie publiczne jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Gminy Miejskiej Żory