19 paź Konwent czyli rewolucja
Wiecie już, czy jeszcze nie? Jeśli nie wiecie – a podejrzewamy, że może tak być – to powiemy wam, że wszyscy jesteśmy równi, wszyscy mamy te same prawa. Niby banalne, ale pomyślcie, ile to razy popełniamy ten sam błąd. Błąd traktowania bliźniego w sposób paternalistyczny. Czy nasz bliźni, który potrafi tylko w sposób nieskoordynowany machać ręką i nie odzywa się wcale, może iść do restauracji i spożywać wśród świec kolację? Czy może pić wino? Czy może się zakochać? A potem, gdy jego uczucie nie zostanie odrzucone, zmienić stan cywilny? Mieć dzieci? Otóż tak! Ma takie same prawa jak i Ty – czytelniczko/czytelniku. Może robić wszystko to co Ty, byleby w granicach prawa. A Ty mój drogi/moja droga, i całe społeczeństwo, musicie mu w tym pomóc. Nie macie/mamy innego wyjścia. I o tym był min. wczorajszy Konwent i to właśnie była ta rewolucja. Dziękujemy Pani dr. Monice Zimie – Parjaszewskiej i Panu Adamowi Zawisnemu za impuls do otworzenia oczu.
Fot. Tomasz Nessing