12 gru Nobody’s perfect czyli precz z doskonałością
Jest piękny, zimowy wieczór roku pańskiego 1987. Miasto Werona w północnych Włoszech (tak, tak, to słynne miasto, ze słynnym balkonem). Stadion miejscowej drużyny piłkarskiej AC Chievo wypełniony po brzegi. Ale nie grają dziś piłkarze, gra całkiem inny zespół. Grają legendarni Deep Purple, a całe Włochy żyją tym wydarzeniem. Na szczęście zespół postanowił zarejestrować ten koncert na płycie. I tak w 1988 roku ukazuje się płyta o znamiennym tytule: „Nobody’s perfect”. Czyli nikt nie jest doskonały. I właśnie o tym było wczorajsze przedstawienie, o tym, że w niedoskonałości tkwi piękno. Brawurowo zagrany spektakl przez naszych świetliczan, z gościnnym udziałem (naprawdę niebagatelnym) naszego intendenta – Czesława, wyreżyserowany przez panią Joannę. Spektakl, który posługując się oszczędną formą (acz bardzo pomysłową), mówi o ważnych rzeczach. Mówi, że nie ma potrzeby być idealnym, że właśnie w tym nie byciu jest coś interesującego. Nic na siłę, świat bez różnorodności, świat idealny, byłby nie do zniesienia. Cieszmy się zatem naszą niedoskonałością. Doskonałość jest nudna!
TEXT łatwy do czytania
Dobrze bawiliśmy się wczoraj na naszej Świetlicy. Przez niemal pół roku uczestnicy zajęć świetlicowych, pod czujnym okiem pani Joanny, przygotowywali projekt, którego efektem był spektakl. Bardzo dobrze wszyscy zagrali, a szczególnie pan Czesiek, który odkrył drzemiący w nim talent. Przedstawienie było o tym, że każdy ma jakieś wady. To dobrze, że mamy wady, że nie jesteśmy doskonali, bo gdybyśmy byli bez wad, tacy sami, to świat byłby nudny. Wady mogą być ciekawe i mogą dodawać nam uroku. Taka to była wymowa tego spektaklu.
Świetlica Rewalidacyjno – Rehabilitacyjna działa w ramach projektu: „Aktywni razem – program aktywnej integracji poprzez aktywizację zawodową i społeczną osób zagrożonych wykluczeniem społecznym w Mieście Żory”.
Fot. Tomasz Nessing