11 sie Wszystko jest terapią
Wakacje powoli dobiegają końca, więc kilka nieco żartobliwych refleksji na temat terapii, czyli tego co jest nam najbliższe, jest naszą codziennością. Zobaczcie, cokolwiek byśmy robili, jakąkolwiek czynność podjęlibyśmy w pracy z wychowankami, można by uznać ją za oddziaływanie terapeutyczne, naukowo nazwać i dumnym być z niezwykłości tego działania. Jeśli bawimy się z psem jest to dogoterapia, jeśli z kotem jest to felinoterapia, z delfinem – delfinoterapia, jeśli w tarapii pomaga nam koń – hipoterapią zwana jest ta czynność, a wszystko to razem jest po prostu zooterapią. Jeśli malujemy – uprawiamy arteterapię, jeśli muzykujemy oddajemy się muzykoterapii, a jeśli po prostu się bawimy, to wtedy jesteśmy uczestnikami terapii niedyrektywnej, zwanej Terapią Zabawy. Jeśli przyjdzie nam do głowy stworzyć spektakl, to wówczas stajemy się twórcami terapii przez dramę, a jeśli piszemy lub kontemplujemy wiersz, to jesteśmy we władaniu poetry therapy czyli po naszemu poezjoterapii. Jeśli w ogóle coś robimy, to jesteśmy ergoterapeutami, czyli terapeutami zajęciowymi, a na spacerze jesteśmy poddawani terapii polisensorycznej. I tak dalej i tak dalej. Jak mawiał ulubiony mój Sted Stachura: „Wszystko jest poezją – każdy jest poetą”, trawestując te słowa powiem: „Wszystko jest terapią”, ale czy każdy jest terapeutą? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć innym razem.
Alicja Wspaniała