PSONI - Żory | Czarna pedagogika
7362
post-template-default,single,single-post,postid-7362,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-7.8,wpb-js-composer js-comp-ver-5.0.1,vc_responsive

Czarna pedagogika

07 lis Czarna pedagogika

Dawno, dawno temu, na słonecznej wyspie Cypr, żył i władał młody król Pigmalion. Królem był dobrym, a jeszcze lepszym rzeźbiarzem. Artysta – władca, to brzmi intrygująco, wręcz perfekcyjnie (zdaniem greckich filozofów to najlepsze zestawienie). Zniesmaczony kondycją ówczesnych kobiet, postanowił wyrzeźbić kobietę idealną. Wyrzeźbił, a Afrodyta wzruszona dziełem ożywiła je i tak Pigmalion został mężem kobiety idealnej. Cóż prostszego – stworzyć człowieka bez wad, na własne podobieństwo (lub raczej wyobrażenie). Jakże często wydaje nam się, że wiemy najlepiej. Że nasze postrzeganie rzeczywistości jest jedynie słuszne, dziwimy się, jeśli ktoś widzi świat inaczej. Jest to częsta przypadłość pedagogów, częsta pokusa, uczyć, wychowywać, kształtować ludzi na własne podobieństwo, bo przecież to my, w naszym świecie, ideałem jesteśmy.

 

Nic bardziej zgubnego. Stąd tylko krok do czarnej pedagogiki – pojęcia stworzonego przez naszą rodaczkę Alice Miller (niech nie zwiedzie Was obco brzmiące nazwisko – mieszkała za granicą), czyli do pedagogiki polegającej na autorytatywnym narzucaniu uczniom, wychowankom swej wizji świata, postawy. Jakże daleka jest owa koncepcja od naszego: „Podążaj za dzieckiem”. O tym również rozmawialiśmy podczas kursu stymulacji bazalnej.

Zobaczcie na zdjęciach Tomka, jak owej czarnej pedagogiki unikamy.

 

Foto: Tomasz Nessing

 

 



Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress